Polsko-amerykańska grupa senatorów będzie bronić TVN?
W piątek w ekspresowym tempie Sejm odrzucił senackie weto wobec nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Teraz decyzja należy do prezydenta Andrzeja Dudy.
Gawłowski: Bezprecedensowy atak na fundament demokracji
Senatora Stanisław Gawłowski opublikował na Twitterze apel do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. "Jesteśmy świadkami bezprecedensowego ataku na fundament demokracji. Na wolność mediów. Przepchnięta chyłkiem z naruszeniem prawa ustawa zwana Lex TVN jest uderzeniem w niezależne od władzy media. W telewizję, która w sposób inny niż życzyliby sobie tego obecnie rządzący pokazuje rzeczywistość" – czytamy w piśmie opozycyjnego senatora.
W rozmowie z portalem branżowym wirtualnemedia.pl Gawłowski wyjaśnił, że jego propozycja została pozytywnie odebrana przez Grodzkiego. – Marszałek zna ten pomysł. Dwa zdania zamieniliśmy i marszałek już wcześniej utrzymywał kontakty z niektórymi senatorami ze Stanów Zjednoczonych. On pozytywnie do tego się odnosi. To oczywiście wymaga także dyskusji na prezydium Senatu, co nastąpi zapewne w tym lub następnym tygodniu – przekonuje senator.
Kto wejdzie w skład grupy?
"Jesteśmy poważnie zaniepokojeni przyjęciem przez polski parlament ustawy zakazującej podmiotom zagranicznym posiadania spółek medialnych pod pozorem powstrzymywania zagranicznych wpływów. Ograniczenia, jakie ustawa ta ma na celu nałożyć na spółki medialne, w tym TVN24 – największy niezależny kanał informacyjny i największą inwestycję amerykańską w Polsce, ograniczą ich zdolność do niezależnego funkcjonowania i przyczynią się do upadku wolności słowa w Polsce" – napisali amerykańscy senatorowie republikanin Jim Risch i demokratka Jeanne Shaheen w oświadczeniu opublikowanym po przyjęciu noweli ustawy medialnej.
Zdaniem Gawłowskiego takie głosy świadczą o tym, że nie trzeba będzie specjalnie szukać chętnych do zasiadania w polsko-amerykańskiej grupie. – Warto taką grupę złożoną z senatorów polskich i amerykańskich powołać, żeby wspólnie rozmawiała o demokracji, zasadach, wsparciu procesów demokratycznych w Polsce. Kontakty bilateralne można utrzymać w różny sposób. Od telekonferencji po spotkania bezpośrednie. Marszałek i senatorowie uczestniczą w różnych spotkaniach zagranicznych. W Senacie odbywają się spotkania z ważnymi przedstawicielami póki co instytucji europejskich. Ja jestem przekonany, że nawiązanie relacji bezpośrednich z najważniejszym polskim sojusznikiem, a są nim niewątpliwie Stany Zjednoczone, jest dobrym pomysłem. Senat sam nie prowadzi polityki zagranicznej, ale może współpracować ze swoim odpowiednikiem za oceanem – zauważył w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl Gawłowski.
Polityk mówi, że grupa może rozpocząć działanie po Nowym Roku.